sobota, 22 grudnia 2012

Imagin z Niall'em i Hazzą

                            Imagin z Niall'em i Harry'm
Londyn jest twoim domem od dziecka. Mieszkasz tam ze swoją mamą. Nigdy niczego Ci nie brakowało. Mama zawsze spełniała twoje zachcianki.
Byłaś wielką fanką zespołu 1D. Gdy tylko pojawiali się w Londynie chodziłaś za nimi krok w krok. Po pół roku zdałaś sobie sprawę, ze nie ma to
sensu. Chłopcy nigdy nie zwrócili na Ciebie większej uwagi. Nie miałaś już na to siły. Nadal ich lubiłaś. Słuchałaś na okrągło ich piosenek.

Dwa lata póżniej, stałaś się bardzo odpowiedzialnom i poważną kobeitą, za pomniałaś już w sumie o istnieniu one direction . Skupiłaś się na nauce.
Z okazji swoich kolejnych
urodzin urządziłaś imprezę w swoim domu. Było tam bardzo dużo ludzi. Twoja przyjaciółka miała przyjść ze swoim nowych chłopakiem i jego
kolegą. Podobno ich znałaś, jednak byłaś za bardzo zajęta przygotowywaniem imprezy by myśleć kto to może być.
Angela(Twoja przyjaciółka) przyszła wcześniej
A: Cześć moja mała solenizantko.
TY; Hej.
A: Wiesz mój chłopak ma taki zespól i jeśli Ci się spodoba może coś zaśpiewać.
TY; Okej. Ale teraz mamy jeszcze trochę pracy. Chodź.
Wszystko było już gotowe zaczęli zchodzic się pierwsi goście. Chłopak twojej przyjaciółki miał trochę się spóźnić. Nadszedł czas na tort.
Przypomniałaś sobie swoje urodzinowe życzenie z zeszłego roku. Chciałaś aby Niall Horan zaśpiewał Ci Urodzinowe sto lat. Nie spełniło się to.
Zdmuchnęłaś świeczki na torcie. Gdy wszyscy zaczęli Ci śpiewać sto lat zobaczyłaś jak Angela podchodzi do drzwi i wita się z jakimiś dwoma
chłopcami. Po chwili dołączyli się do śpiewania. Nie mogłaś nie rozpoznać tych dwóch głosów. Był to Hazza trzymający twoją przyjaciółkę za
rękę i Niall Horan. Ona wiedziała o czym marzyłaś równo rok temu. Teraz to się spełniło. Wszyscy ustawili się w kolejce do Ciebie każdy
chciał złożyć Ci życzenia. Angela z chłopakami ustawili się na samym końcu. Gdy już przyszła na nich pora Ang. rzuciła Ci się na szyję.
A; Kochanie poznaj to jest mój chłopak Harry, a to jego przyjaciel Niall. Chłopaki to jest [T.I]
Ty: Cześć, miło mi was poznać
A: Wiecie ze [T.I.] była kiedyś waszą fanką?
N: Wiemy w końcu są osoby których się nie zapomina. Czy to nie ty przykleiłaś się do mnie gdy wracałem pijany do hotelu w L.A. i udawałaś moją
dziewczynę? W sumie Ci się to udało weszłaś ze mną do hotelu.
TY; Tak mi wstyd. Przepraszam za to .
N:Nie masz za co to było słodkie.
W sumie nawet nie zauważyliście jak Ang. i Hazza poszli tańczyć. Rozmawiało wam się cudownie. Potem on zaproponował Ci taniec.
Chciałaś spędzić trochę czasu ze wszystkimi znajomymi. W końcu wyszło na to, ze upili cię jak świnię. Nie mówiąc nic nikomu poszłaś na
górę i położyłaś się w swoim pokoju. Po chwile wszedł tam Niall.
N: Martwiłem się o Ciebie wariatko.
Usiadł koło Ciebie.
N: Jak się czujesz ?
TY: Jest okej. Muszę chwilę odpocząć.
N: Okej.
Popatrzyliście na siebie i zaczęliście się całować. Przez dłuższy czas siedzieliście w milczeniu.
N: Pamiętasz tą akcję z Hotelem.
TY: Jak mogła bym nie pamiętać.
N: Bo ty potem tak szybko uciekłaś. Nie mogłem Cię znaleźć. Szukałem Cię aż do teraz.
TY: Czemu mnie szukałeś?
N: Sam już nie wiem...
Znowu wasze usta złączyły się w namiętnym pocałunku
Po jakimś czasie zeszliście na dół. Nie byłaś pewna ale chyba byliście parą. On trzymał Cię za rękę. Od razu weszliście
na parkiet i zaczęliście tańczyć. Niall szybko Cię opuścił aby wejść na scenę i zaśpiewać razem z Hazzą dla Ciebie piosenkę. Było to One thing.
To było super. Chyba się w nim na nowo zakochałaś ale teraz to było takie prawdziwe. Resztę wieczoru spędziliście razem. Następnego Dnia
byliście umówieni na kolację. Zabrał Cię do najlepszej restauracji w Londynie. Tam poprosił Cię o chodzenie. Ty miałas szkołę a on swoją
trasę po świecie. Było trudno, ale przetrwaliście to gdy tylko skończyłaś studia dołączyłaś do Nialla i towarzyszyłaś chłopakowi w trasie.
Było cudownie. Niall poprosił Cię o rękę. Szybko wźeliście ślub, a 9 miesięcy po nim było was już troje. Ty z Małą zamieszkałaś w rodzinnym
mieście Nialla w Irlandii. On odwiedzał was przynajmniej raz w tygodniu. Nie potrafił rozstawać się z małą. A pomyśle, ze marzyłaś tylko o tym
aby Niall zaśpiewał Ci sto lat.

9 komentarzy:

  1. Awwww :3 Super imagin :D Ja jaram sie wszystkim więc wiesz :) Ale mega, mega xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. swietny <3
      wpadnij na naszego bloga z opowiadaniem---> http://one-direction-little-things-story.blogspot.com/
      /Alice

      Usuń
  2. Piszesz swietne imaginy!!!! Kiedy beda nastepne??

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne : ) mamy takie same tła na blogu : p
    zapraszam do mnie : http://69directioners.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. FAŁSZ ... ŚCIĄGNĘŁAŚ POMYSŁ Z INNEGO BLOGA... SORRY ... XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Mega.. :D <3
    hej zapraszam cię do zaglądnięcia na mojego nowego bloga.. :D
    poczytaj skomentuj jeśli możesz.. <333
    http://kocham1dinictegoniezmieni.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie piszesz zapraszam do mnie
    http://zwyklemarzenianiedospelnienia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń