sobota, 24 listopada 2012

Imagin z Louis'em

 Imagin z Louis'em 
Siedziałaś na balkonie i wpatrywałaś się w gwiazdy. Myślałaś o Louisie. Kochałaś go , ale nie wiedziałaś jak mu to powiedzieć. 
Usłyszałaś dzwonek swojego telefonu, spojrzałaś na wyświetlacz. To był Louis. Odebrałaś.
-Cześć Lou coś się stało, że dzwonisz o tej porze? - Ty
-Dzwonie żeby ci powiedzieć dobranoc moja psiapsiółeczko. - Lou
-Hehe. Dobranoc Lou kolorowych snów. - Ty
Obudził cię dzwonek do drzwi. Założyłaś szlafrok i kapcie. Otworzyłaś drzwi, twoim oczom ukazało się pięciu przystojniaków.
-Siemanko. Co ty robisz w szlafroku? [T.l] wiesz w ogóle która jest godzina? - Niall
-Wiem. Wejdźcie pójdę się ogarnąć i wracam do was. - Ty
Chłopcy rozgościli się w salonie. Ubrana zeszłaś na dół. Chłopcy biegali po całym domu.
-Pogrzało was? - Ty odparłaś ze śmiechem
-Nie. - 1D
 Lou podbiegł i wziął cię na ręce i pocałował w czoło.
-Słuchajcie może pójdziemy do kina? - Hazza
-Dobry pomysł [T.l] co ty na to? - Zayn 
-Okej- Ty
Poszliście na jakąś komedie. Po wyjściu z kina Niall, Zayn, Liam i Harry poszli. Zostałaś sama z Louis'em.
-[T.I] co powiesz na małą niespodziankę?
-Okej. Lubię niespodzianki. - Ty
 Lou zawiązał ci oczy czarną chustą. Szliście około 10 nimut. Na miejscu Lou zdjął ci chustę z oczu.
-Ale tu pięknie. -Ty
Byliście na jakimś wzgórzu, widok był piękny. Zobaczyłaś koc, a na nim koszyk.
-Chodź zjemy coś. -Louis
Wziął cię za rękę, usiedliście na kocu i zaczęliście jeść.
-Skąd znasz to miejsce? - Ty
-Przychodzę tu , gdy jestem smutny, albo jak mam jakiś problem. To miejsce mnie odpręża . - Louis
-Nie wątpię, że odpręża. Nie widziałam nigdy tak pięknego miejsca. -Ty
 przez chwilę siedzieliście w ciszy.
-[T.l] przyprowadziłem cię tu, bo jesteś moją przyjaciółką i postanowiłem, że musisz wiedzieć o tym miejscu - Przystojniak Lou
-Louis ja dłużej tak nie mogę. -Ty
Nie wiedziałaś jaka będzie jego reakcja, ale nie chciałaś już żyć w takim napięciu.
-Stało się coś?- Lou
-Nie. Ja cię kocham głuptasie. Kocham cię od dłuższego czasu, tylko nie wiedziałam jak ci to powiedzieć i... - Lou
 Louis przerwał ci namiętnym pocałunkiem.
-Nie mów nic [T.l] ja też cię kocham. Kocham odkąd cię  poznałem, myślałem że to tylko zauroczenie, ale nie to uczucie rosło z dnia na dzień.
Jesteś z Louis'em już 3 lata. Bardzo się kochacie. Jeździsz z chłopakami w trasy koncertowe. Macie szczęśliwe życie i jesteś pewna, że za niedługo
Lou poda ci rękę i oczywiście przyjmiesz. 
___________________________________________________
Sorki, że tak późno dodam ale nie umiałam nic wymyślić :)

2 komentarze: